Policyjna para z nowosolskiej komendy, w czasie wolnym od służby, zatrzymała 38-latka. Jechał pijany. Wydmuchał ponad 2,5 promila alkoholu. Mundurowi wezwali patrol, który przeprowadził dalsze czynności z zatrzymanym.
W sobotę, 18 grudnia, policyjna para jechała ulicami Nowej Soli. W pewnej chwili zauważyli forda, którego kierujący nie zatrzymał się przy znaku STOP, wymuszając pierwszeństwo przejazdu. Mężczyzna zmusił funkcjonariusza do gwałtownego hamowania i uderzył w lusterko jego auta. Mimo tego, nie miał zamiaru się zatrzymywać i dojechał.
Policjanci nabrali podejrzeń, że kierujący może być pijany i pojechali za nim. – Dawali mu znaki, aby kierujący się zatrzymał, lecz ten nie reagował i jechał dalej – mówi mł. asp. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji. Po krótkiej chwili policjanci udaremnili kierowcy dalszą jazdę. Zabrali kluczyki i wezwali patrol policji.
Kierowca był kompletnie pijany. Wydmuchał ponad 2,5 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. – Jego pojazd został odholowany lawetą na koszt właściciela – mówi mł. asp. Sęczkowska.
Kierowca usłyszał już zarzut i przyznał się do winy. Grozi mu teraz wysoka kara grzywny, nawet 2 lat więzienia oraz wieloletni zakaz prowadzenia.