Do zdarzenia doszło w centrum Kielc. Świadkowie zobaczyli volkswagena, który nagle wjechał na barierki. Kierowca był tak pijany, że nie był w sanie dmuchnąć w alkomat.
Sposób jazd kierowcy volkswagena golfa od razu wzbudził wątpliwości co do stanu kierującego. Doszło do sytuacji, volkswagen jechało podwoziem po barierach energochłonnych. Ci, którzy w tym momencie byli na drodze zareagowali błyskawicznie.
Zgłosili sytuację na numer alarmowy 112 i postanowili przerwać niebezpieczne zachowanie kierowcy volkswagena. 31-letni i 41- letni kielczanie swoimi samochodami zablokowali golfa i uniemożliwili mu dalszą jazdę.
Za kierownicą siedział 64- latek. Był tak pijany, że nie był nawet w stanie dmuchnąć w alkomat. O tym ile alkoholu miał w swoim organizmie, będzie wiadomo dopiero po badaniu krwi, która została mu pobrana.