Służba dzielnicowego to nie tylko wykonywanie codziennych obowiązków, ale przede wszystkim nieustanna gotowość do działania w trosce o bezpieczeństwo lokalnej społeczności. Dowodem na to jest postawa
Sierż. Krzysztof Zarzycki z posterunku w Przytocznej, w piątek, mimo że był po służbie, zatrzymał pijanego kierowcę. Ten wydmuchał 1,5 promila i nie panował nad samochodem, który prowadził. Jechał zygzakiem mogąc doprowadzić do tragedii.
W piątkowy wieczór, 15 listopada, około godziny 20:30, sierż. Krzysztof Zarzycki, dzielnicowy z posterunku policji w Przytocznej po służbie jechał trasą relacji Skwierzyna – Murzynowo. Tam zauważył Nissana, którego kierujący jechał w sposób budzący poważne podejrzenia. – Kierujący tym pojazdem nie był bowiem wstanie utrzymać toru jazdy, co chwilę zwalniał i przyspieszał co zaniepokoiło policjanta – mówi asp. Mateusz Maksimczyk, rzecznik policji w Międzyrzeczu. Wykorzystując moment, gdy pojazd zjechał na pobocze udało się zakończyć niebezpieczną jazdę kierującego.
Policjant nie czekając ani chwili otworzył drzwi od kierowcy i zabrał mu kluczyki od pojazdu. Decyzja o interwencji okazała się słuszna. Kierujący 48-letni mężczyzna był pijany. Wydmuchał ponad 1,5 promila alkoholu. Nieodpowiedzialnemu kierowcy grożą teraz dotkliwe konsekwencje prawne. Za kierowanie po pijanemu grozi mu kara do 3 lat więzienia. Dodatkowo sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia na okres nie krótszy niż 3 lata oraz grzywnę nie niższa niż 5 tysięcy złotych.
Działania sierż. Krzysztofa Zarzyckiego potwierdzają, że rola dzielnicowego nie ogranicza się jedynie do godzin pracy. Dzięki doskonałej znajomości lokalnej społeczności, doświadczeniu oraz profesjonalizmowi, dzielnicowi są w stanie skutecznie reagować nawet poza formalnymi obowiązkami służbowymi.