– Jechałam tak, bo trzymałam się jadącego z przodu kolegi, który zna drogę – przyznała w radiowozie kierująca audi. Wpadła na krajowej „trójce” pod Zieloną Górą.
Taka jazda skończyła się mandatem w wysokości 300 zł. Na konto kierującej trafiło również sześc punktów karnych. To z pewnością ostudziło zapał do szybkiej jazdy.
Zielonogórska drogówka przez cały długi weekend była na najważniejszych drogach regionu. Zwracano szczególną uwagę na prędkość kierowców oraz ich zachowanie podczas jazdy. Kontrolowano również trzeźwość kierujących. W sobotę wpadł kierowca, który jak sam przyznał jechał z Polkowic. Pod Zieloną Górą miał promil alkoholu w wydychanym powietrzu. W takim stanie jechał ruchliwa krajową ,,trójką”.