Julek to kot, który błąkał się przez dłuższy czas po zielonogórskich ulicach. Dokarmiany przez dobrych ludzi, przez innych przeganiany. Był bardzo przyjacielski, łasił się i jakoś sobie radził na wolności z pomocą kilku osób.
W styczniu ludzie zauważyli, że kocur podupada na zdrowiu i postanowiono go złapać. Julek ma około 10 lat, zostało mu już tylko kilka zębów. Pierwsze badania wykazały, że ma kocią białaczkę. Kotek nie może wrócić na ulicę, nie może też przebywać wśród zdrowych kotów, musi być izolowany.
Nie ma w tej chwili dla niego miejsca, we wszystkich domach tymczasowych są już koty. Wszystkie miejsca są przepełnione Jedynym ratunkiem dla niego jest dom, w którym będzie sam, lub jest w nim inny kot z białaczką.
Choroba nie przenosi się na ludzi i inne zwierzęta, jednak jest zaraźliwa dla kotów. Julek natychmiast potrzebuje domu, żeby mógł godnie przeżyć być może kilka lat. Do wtorku, 14 marca, kotek ma zapewnione miejsce w lecznicy, a później?
Kontakt w sprawie adopcji pod nr telefonu 533307455.