Rada Miasta Zielonej Góry we wtorek wygasiła mandat Kamila Kawickiego. Sam zainteresowany przed głosowaniem wyszedł z sali w ratuszu.
Zanim radni podjęli decyzję o wygaśnięciu mandatu radnego Kawickiego, radny Gryko zaprezentował zdjęcia z wypadków i kraks, których sprawcami byli pijani kierowcy. Potem radni wygasili mandat Kawickiemu. Jego samego nie było podczas głosowania. Wyszedł z sali w ratuszu chwilę wcześniej.
Utrata mandatu przez Kawickiego to efekt zatrzymania go przez policję. Radny prowadził pijany. Miał 0,7 promila alkoholu, co w prawie jest przestępstwem zagrożonym karą do dwóch lat więzienia. Sąd warunkowo umorzył jednak postępowanie karne Kawickiemu odbierając mu prawo jazdy na dwa lata. Prokuratura z wyrokiem się nie zgadzała. Został on jednak utrzymany.
Niedawno Kawicki odszedł z partii PO. Tym samym, jak uważa wiele zainteresowanych osób stracił „zaplecze ochronne”. – Dlaczego z konkretną decyzją PO czekało niemal dwa lata? – dziwili się obserwatorzy. Dziś faktem jest utrata mandatu przez Kawickiego.