Do zdarzenia doszło w poniedziałek na drodze krajowej nr 12 pod Żarami. Zderzyły się autokar i pięć samochodów osobowych.
Wszystko zaczęło się około godz. 11.00. Z jadącego busa na jezdnię spadł ładunek styropianu. Kierowca autokaru wiozącego wycieczkę szkolną, chcąc uniknąć zderzenia gwałtownie skręcił i wtedy zderzył się z autem jadącym z naprzeciwka. Następnie w osobówkę uderzyły kolejne cztery samochody. – Na szczęście nikomu nic się nie stało – mówi podkom. Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji.
Jak się okazało, dla dzieci jadących autobusem była to już kolejna „przygoda” tego dnia. Rano policja nie dopuściła do ruchu jednego autokaru, więc podstawiono im drugi. Ten drugi wyjechał z dziećmi i właśnie wziął udział w kraksie. – Po karambolu organizatorzy wycieczki szkolnej chcieli podstawić trzeci autokar. Jednak dzieci i ich opiekunowie zrezygnowali z dalszej jazdy – mówi podkom. Konieczny.