Do zdarzenia doszło na ul. Dolina Luizy. Karetka zakopała się w miękkim gruncie na drodze dojazdowej do posesji pacjenta.
Kierowca karetki z pogotowia nie miał żadnych szans. Tylne koła zapadły się w miękkim gruncie na ul. Dolina Luizy i ciężka karetka nie była w stanie wyjechać samodzielnie.
To dla kierowcy karetki była dosłownie pułapka. Nie mógł przewidzieć, że grunt na drodze dojazdowej do posesji pacjenta będzie aż tak bardzo rozmiękczony.
Na pomoc przybyli zielonogórscy strażacy, którzy wyciągnęli karetkę z miękkiej ziemi. – Takie przypadki zdarzają się incydentalnie. Znacznie gorszym problem są drogi pożarowe i dojazdowe notorycznie zastawiane przez samochody mieszkańców bloków – mówi Robert Górski, lekarz pogotowia ratunkowego w Zielonej Górze i radny miejski.