Do niebezpiecznej sytuacji doszło na przejeździe kolejowym w Gajcu. Policjanci z drogówki w Słubicach ukarali mandatem kierującego bmw, który wjechał na przejazd w momencie, kiedy zaczynały podnosić się rogatki.
We wtorek, 21 stycznia, funkcjonariusze drogówki w Słubicach zauważyli, że na terenie przejazdu kolejowego w Gajcu kierujący bmw rusza w momencie podnoszenia się opuszczonych rogatek. Wszystko zarejestrowały kamery z wideorejestratora. Kierującym okazał się 57-letni mężczyzna. Tłumaczył, że „nie wiedział o tym, że popełnia jakieś wykroczenie”. Policjanci ukarali kierującego mandatem w wysokości 2 tys. zł, a do konta kierowcy zostało dopisanych 15 punktów karnych.
– Zasady bezpieczeństwa obowiązujące na przejazdach kolejowych są niezmienne od lat. Zachowanie szczególnej ostrożności to absolutnie najważniejsza z nich – mówi st. asp. Ewa Murmyło, rzeczniczka policji w Słubicach. Policjanci przypominają, że w chwili gdy sygnalizator nadaje pulsacyjne światło czerwone, obowiązuje bezwzględny zakaz wjazdu na przejazd. Nawet w sytuacji, gdy rogatki nie zostały jeszcze opuszczone, bądź ich opuszczanie dopiero się rozpoczyna. Kierujący, którzy myślą, że zdążą jeszcze przed szlabanem i przed pociągiem, popełniają poważne wykroczenie i ryzykują życiem. Kilkanaście zaoszczędzonych sekund nie jest warte narażania się na tak ogromne niebezpieczeństwo.
Wjeżdżanie na przejazd kolejowy pomimo zamkniętych rogatek, czy też w trakcie ich opadania to sytuacja prowadząca do tragedii. Bez względu na to czy jest on strzeżony, czy też nie, to miejsce w którym każdy użytkownik drogi musi zachować szczególną ostrożność. Nadto nigdy nie wjeżdżaj na przejazd, pomimo opuszczonych zapór, jeśli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub kiedy po drugiej stronie nie ma miejsca do kontynuowania jazdy.