Zatrzymany pijany 46-latek jechał mając ponad trzy promile alkoholu. Nigdy nie miał prawa jazdy. Stracił samochód i grozi mu kara do 3 lat więzienia.
W piątek, 18 października, dyżurny sulęcińskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kierowcy, który jechał zygzakiem DK92. Zgłaszającym był funkcjonariusz służby celno–skarbowej. W pewnym momencie mężczyzna zjechał w drogę boczną, po czym zatrzymał się.
Celnik był tuż za nim. Gdy pojazd zatrzymał się, podbiegł do niego i wyciągnął kluczyki ze stacyjki. Na miejsce szybko dojechała sulęcińska policja. Kierowca był tak pijany, że bełkotał i ledwo stał na nogach. W samochodzie było kilkanaście butelek i puszek po alkoholu.
46-latek wydmuchał ponad trzy promile alkoholu. To nie był jedyny powód, dla którego w ogóle nie powinien znaleźć się za kierownicą. Mężczyzna nigdy nie miał uprawnień do prowadzenia. Został zatrzymany i przewieziony do sulęcińskiej jednostki. Funkcjonariusze zabezpieczyli jego auto na policyjnym parkingu.
46-latek usłyszał zarzut kierowania po pijanemu. W świetle nowych przepisów, ford mondeo, którego właścicielem jest 46-latek, został zajęty. Stając przed wymiarem sprawiedliwości, mężczyzna musi liczyć się z karą do 3 lat więzieni, zakazem prowadzenia oraz przepadkiem samochodu.