Do zdarzenia doszło w piątek około godz. 16.30 na ul. Franciszka Rzeźniczaka w Zielonej Górze. Kierowca poczty postawił busa w taki sposób, że zablokował przejazd. I nic sobie z tego nie robił.
W samochodzie Poczty Polskiej (tak wynika z oklejenia samochodu) nie było kierowcy. Na siedzeniu obok był mężczyzna, przypuszczalnie pomocnik kierowcy, ale nie przestawił samochodu słysząc klaksony kierowców. Samochód stał na środku przejazdu blokując drogę kierowcom dojeżdżającym do podziemnego parkingu i wyjeżdżającym z osiedla.
Sytuacja trwała ponad 10 minut. Kierowcy nie mogli przejechać przez osiedle, na którym i tak jest wąsko. Mężczyzna siedzący w samochodzie słysząc klaksony zaczął przeglądać kwitki udając, że jest zajęty.
Kiedy wrócił kierowca auta zaczął wycofywać samochód. Uwagę zwróciła mu kobieta, ten jednak nie zareagował, nie przeprosił.
Internauta pyta czy kierowca poczty może blokować przejazd na osiedlu stawiając busa gdzie tylko mu się podoba, w tym przypadku na środku przejazdu? Jesteśmy ciekawi jak zareaguje na to kierownictwo Poczty w Zielonej Górze.