Sobota, dochodzi godzina 11.30. W Zielonej Górze ulicą Energetyków w kierunku ul. Batorego jedzie samochód. I… wjeżdża na skrzyżowanie na czerwonym świetle.
Kierowca osobówki dojeżdżając do skrzyżowania ulic Energetyków z Batorego nawet nie hamował widząc, że na sygnalizatorze zapaliło się pomarańczowe światło. Na kolizyjne skrzyżowanie wjechał na czerwonym świetle za nic mając przepisy ruchu drogowego.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---