Kierowca wywrotki w środę, 21 września, zamiast zatrzymać się do kontroli zaczął uciekać. Po chwili porzucił ciężarówkę i uciekł w pole kukurydzy. Z niecodzienną sytuacją spotkali się inspektorzy lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Do poszukiwań kierowcy wykorzystano policyjnego psa tropiącego.
Inspektorzy lubuskiej Inspekcji Transportu Drogowego, na prośbę mieszkańców Wojcieszyc, kontrolowali pojazdy ciężarowe, których kierowcy ignorują znaki drogowe zakazujące wjazdu ciężkich pojazdów.
Inspektorzy dali sygnał nakazujący zatrzymanie kierowcy wywrotki, który naruszył zakaz. Najpierw kierujący pojazdem zmniejszył prędkość, a następnie przyśpieszył i zaczął uciekać w kierunku miejscowości Różanki.
Kierowca wywrotki uciekał ITD
Inspektorzy podjęli pościg za wywrotką. Po przejechaniu około dwóch kilometrów kierowca wywrotki zatrzymał pojazd na drodze, zamknął go i uciekł w pole kukurydzy.
Na miejsce zdarzenia przyjechała policji, którzy podjęli poszukiwania kierowcy. W tym celu wykorzystali psa tropiącego. Inspektorzy skontaktowali się z właścicielem pojazdu, który przybył na miejsce kontroli.
Kontrolujący ustalili dane kierowcy. Skontrolowali dokumenty i zapisy tachografu. Okazało się, że wywrotka nie ma aktualnych badań technicznych, których ważność upłynęła 8 miesięcy wcześniej. Natomiast z zapisów tachografu wynikało, że dzień wcześniej kierowca przekroczył dopuszczalny czas prowadzenia pojazdu bez przerwy o ponad 4 godziny.
Kierowca wrócił z adwokatem
Po około trzech godzinach kierowca wywrotki pojawił się na miejscu kontroli w obecności adwokata. Kierowca wyjaśnił, że powodem nie zatrzymania się do kontroli były obawy przed ponownym aresztowaniem za sprawy, które toczą się wobec niego.
Za ucieczkę grozi kierowcy kara do 5 lat więzienia. O rodzaju i wysokości kary zadecyduje sąd. Kierowca odpowie również za inne naruszenia stwierdzone podczas kontroli, a wobec przedsiębiorcy zostanie wszczęte postępowanie w sprawie nałożenia kary pieniężnej.