Dyżurny nowosolskiej policji, asp. szt. Albert Dulik zauważył mężczyznę, który wsiada do samochodu od strony pasażera. W aucie przesiadł się na fotel kierowcy i odjechał spod komendy. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby ne fakt, że chwilę wcześniej na komendzie usłyszał zarzut złamania zakazu sądowego prowadzenia.
We wtorek, 18 sierpnia, do nowosolskiej komendy zgłosił się 31-letni mieszkaniec gminy Otyń. Mężczyzna po przesłuchaniu wyszedł z budynku komendy i udał się w stronę parkingu po przeciwnej stronie ulicy. Dyżurny asp. szt. Albert Dulik zauważył, że mężczyzna zaczął się nerwowo oglądać za siebie. – Sprawiał wrażenie mocno przestraszonego rozglądając się wokół – mówi mł. asp. Renata Dąbrowicz-Kozłowska, rzeczniczka policji w Nowej Soli.
Mężczyzna wsiadł do swojego pojazdu od strony pasażera i… przesiadł się na miejsce kierowcy. Po chwili odjechał z parkingu. Dyżurny ustalił, że chwilę wcześniej podczas policyjnego przesłuchania ten właśnie kierujący usłyszał zarzut dotyczący złamania sądowego zakazu kierowania. Dzięki jego czujności i natychmiastowej reakcji kierujący nie uniknie odpowiedzialności karnej. Kamery monitoringu z dokładnością zarejestrowały całe to zdarzenie. Teraz mężczyzna musi liczyć się z kolejnymi konsekwencjami. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do pięciu lat więzienia.