Kierowcy tirów zapłacą mandaty po 6 tys. zł. Przewoźnicy aż 27 tys. zł (ZDJĘCIA)

Funkcjonariusze z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Gorzowie zatrzymali trzech kierowców, którzy fałszowali zapisy tachografów. Dwaj z nich specjalnymi urządzeniami symulowali prawidłową pracę układu wydechowego aut.  

Wyłączniki tachografu zostały wykryte podczas kontroli w dniach 15, 17 oraz 18 maja u kierowców z Litwy. Funkcjonariusze z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Gorzowie już podczas analizy zapisów z karty kierowcy, tachografu i dokumentów zauważyli, że są w nich nieścisłości.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Domyślili się, że kierowcy ingerowali w pracę tachografu. Kontrolowane tiry zjechały do specjalistycznego serwisu. Tam wykryto niedozwolone urządzenia podłączone do tachografu. Fałszowały one ważna dla bezpieczeństwa wskazania.

To nie koniec. Podczas oględzin dwóch ciężarówek wykryto urządzenia, które symulowały prawidłową pracę układu emisji spalin. Były zamontowane pod kierownicami tirów. W rzeczywistości układ spalin nie działał prawidłowo. System nie pobierał roztworu mocznika, zwanego powszechnie AdBlue, i do atmosfery trafiały nie oczyszczone spaliny.

Każdy z kierowców został ukarany mandatem w wysokości 6 tys. zł. Natomiast wobec przewoźników wszczęto postępowania w sprawie nałożenia kar na kwotę 27 tys. zł. Zatrzymano dwa dowody rejestracyjne ciężarówek.