Zielonogórska straż miejska odholowała z parkingu przy ul. Okulickiego nieużytkowanego od bardzo dawna opla astrę. Stał tak długo, że zaczął obrastać mchem.
Strażnic miejscy skontaktowali się z właścicielką auta. Prosili, żeby we własnym zakresie usunęła z parkingu samochód. Kilkukrotnie byli jednak proszeni o przesunięcie nakazanego terminu ze względu na planowaną naprawę, brak możliwości usunięcia w danym terminie czy też finalizowanie sprzedaży pojazdu.
Żaden z ustalonych terminów nie został dotrzymany, a stan pojazdu pogarszał się. Strażnicy miejscy w końcu powiedzieli dość. Na miejsce została wezwana laweta pomocy drogowej Maxmar. Opel został zabrany na parking strzeżony.
Problem tzw. wraków jest duży. Potwierdzają to liczby. Od początku roku straż miejska wszczęła 97 spraw dotyczących usunięcia pojazdów. Po wezwaniu 52 pojazdy usunęli właściciele. 21 samochodów zostało odholowanych przez strażników miejskich na strzeżony parking. Pięć aut zostało już odebranych przez właścicieli. W ośmiu przypadkach nie stwierdzono podstaw do podjęcia czynności, a 16 spraw jest w toku.