Wszystko wydarzyło się niedzielę, 11 sierpnia, nad jeziorem Karnin koło Gorzowa. Z wody został wyciągnięty 21-latek. Był reanimowany. Niestety zmarł w szpitalu.
Jak informują nas świadkowie tragicznych wydarzeń, młody chłopak był pod wodą około 20 minut. Po wyciągnięciu natychmiast ruszyła reanimacja. Przytomny 21-latek został przewieziony do szpitala. Tam niestety w poniedziałek, 12 sierpnia, około godz. 3.00 nad ranem zmarł.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---