Policjanci z Kostrzyna nad Odrą w piątek, 2 kwietnia, przed godziną 17.00 dostali sygnał o pijanej kierującej. Kobieta jadąca volkswagenem golfem została zatrzymana przez dwóch mężczyzn po tym, jak jechała pod prąd. Na miejsce szybko dotarł patrol policji.
Była tak pijana, że bełkotała i zataczała się. Wydmuchała ponad 4 promile alkoholu. W takim stanie wsiadła do auta i jechała.
Świadkowie przekazali policjantom, że 41-latka jechała pod prąd. Zorientowali się, że może być pijana i natychmiast zareagowali. – Zastawili kobiecie drogę, wymusili zatrzymanie się i wyłączenie silnika – mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.
Kiedy kobieta wysiadła z auta, mężczyźni do czasu przyjazdu policjantów pilnowali, żeby nie uciekła. – To postawa zasługującą na słowa uznania, bo mogło dojść do tragedii. Nikt nie powinien obojętnie podchodzić do takich sytuacji – mówi podkom. Jaroszewicz.
Policja przypomina, żeby reagować dbając przede wszystkim o własne bezpieczeństwo i zawsze wzywać policję.
41-letnią mieszkankę Kostrzyna nad Odrą czekają teraz surowe konsekwencje prawne. Na miejscu policjanci zatrzymali jej prawo jazdy.