Kompletnie pijany jechał autostradą ciężarówką ważącą 40 ton (FILM)

Policjanci z wrocławskiej drogówki działający w ramach grupy „SPEED”, podczas kontroli na autostradzie A4 zauważyli bardzo niepokojącą sytuację. Kierowca ciężarówki z naczepą nie utrzymywał prawidłowego toru jazdy po wyznaczonym pasie i wykonywał manewry zagrażające innym uczestnikom ruchu. Okazało się, że był pijany.

Wszystko wydarzyło się w piątek, 11 października. Policjanci z wrocławskiej drogówki na autostradzie A4 zauważyli kierowcę tira jadącego w sposób zagrażający bezpieczeństwu. Natychmiast zatrzymali go do kontroli w rejonie zjazdu Kąty Wrocławskie. Chwilę wcześniej mężczyzna ten prowadząc ciężarówkę z naczepą, nie utrzymywał prostego toru jazdy po wyznaczonym pasie ruchu i wykonywał manewr wyprzedzania w miejscu niedozwolonym.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Podczas kontroli funkcjonariusze wyczuli od mężczyzny silną woń alkoholu, a w kabinie jego samochodu zobaczyli dwie puste butelki po wódce. Kiedy kierowca ciężarówki dmuchnął w alkomat okazało się, że ma 2,1 promila alkoholu. 37-letni kierowca został zatrzymany, a pojazd przekazano przedstawicielowi firmy transportowej. Kompletnie pijany 37-latek kierował ciężarówką ważącą z ładunkiem niemal 40 ton.

O dalszym losie kierowcy zadecyduje teraz sąd. Za prowadzenie po pijanemu grożą mu 2 lata więzienia, zakaz prowadzenia nawet na 15 lat i grzywna nie niższa niż 5 tys. zł.