Kompletnie pijany jechał bmw zygzakiem. Powiedział policjantom, że… wraca z imprezy. Miał 3 promile

Policjanci z kostrzyńskiego komisariatu jechali na służbę. Po drodze zauważyli bmw, którego kierowca miał problemy z opanowaniem auta. Kiedy udało im się zmusić pojazd do zatrzymania, wybiegli z auta, zabrali kluczyki i wezwali patrol. Kierowca był tak pijany, że ledwo stał na nogach.

W niedzielę, 24 października, przed godziną 20.00 w okolicy miejscowości Krześniczka, policjanci z kostrzyńskiego komisariatu, zauważyli bmw, którego kierowca jechał zygzakiem.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Mł. asp. Adrian Rejczak ze st. sierż. Moniką Błażejczyk podejrzewali, że mężczyzna za kierownicą może być pijany. – Policjanci próbowali zmusić kierowcę do zatrzymania pojazdu – mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej policji.

Udało im się zatrzymać bmw na drodze w Krześniczce. Policjanci wybiegli z auta, otworzyli drzwi bmw i od razu od kierowcy wyczuli alkohol. Mundurowi zabrali kluczyki i pilnowali kierowcy, który był tak pijany, że ledwo stał na nogach. W bmw była także pasażerka.

Na miejsce został wezwany patrol. Kierowca bmw wydmuchał prawie 3 promile alkoholu. Dodatkowo kierował mimo tego, że nie ma uprawnień. Jak powiedział policjantom, wracał z pasażerką z imprezy. – Jego jazda została na szczęście zakończona przez funkcjonariuszy – mówi podkom. Jaroszewicz.

Mężczyzna został zatrzymany w gorzowskiej komendzie i po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut. Grozi mu kara do 2 lat więzienia.