Kompletnie pijany jechał zygzakiem. Miał aż trzy promile alkoholu

Kompletnie pijany kierowca opla jechał zygzakiem. Policjant z patrolówki w Krośnie Odrzańskim musiał podbiec do auta, żeby wyrwać kluczyki ze stacyjki. Kierujący wydmuchał aż trzy promile alkoholu.

W czwartek, 19 lipca, nocą policjanci z krośnieńskiej patrolówki zauważyli na drodze za Połupinem samochód jadący zygzakiem. Opel jechał w kierunku Zielonej Góry. Kierowca jechał też całą szerokością jezdni.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Policjanci natychmiast dali kierowcy sygnały do zatrzymania się. Kierowca nie reagował. Na rondzie kierowca zwolnił. Widać było, że nie panuje nad pojazdem. – Jeden z policjantów, wykorzystując jego wolną jazdę, wyskoczył z radiowozu, podbiegł do auta, a następnie wyciągnął kierowcy kluczyki ze stacyjki – mówi asp. szt. Justyna Kulka, rzeczniczka krośnieńskiej policji.

Od kierowcy czuć było woń alkoholu. Był kompletnie pijany. Kiedy kierujący oplem dmuchnął w alkomat okazało, że miał aż trzy promile alkoholu. Funkcjonariusze zatrzymali kierującemu prawo jazdy. Opel został odholowany na policyjny parking.

Kierowcę czekają surowe konsekwencje prawne. Grozi mu kara do 2 lat więzienia. Prawo jazdy może stracić nawet na 15 lat i zapłaci grzywnę nie niższą niż 5 tys. zł.

Pijany kierowca forda uderzył w mazdę i uciekał (ZDJĘCIA)