W niedzielę, 30 marca, na autostradzie A2 policjanci słubickiej drogówki zauważyli rowerzystę. Szybko okazało się, że mężczyzna jest kompletnie pijany. Wydmuchał 3,5 promila alkoholu.
Mieszkaniec powiatu słubickiego postanowił wsiąść na rower. Jadącego na rowerze zygzakiem patrol policji zauważył na autostradzie A2. Od razu został zatrzymany. 43-latek wydmuchał 3,5 promila alkoholu. Zakończyła się jego dalsza podróż rowerem i do domu musiał wrócić pieszo. Został również ukarany mandatem w wysokości 3 tysięcy złotych za popełnione wykroczenie w ruchu drogowym. Na szczęście nie doprowadził do tragedii.
Przypominamy, że nieodpowiedzialni rowerzyści, którzy poruszają się po drogach publicznych, w strefach ruchu lub zamieszkania po pijanemu, mogą zostać ukarani przez funkcjonariuszy grzywną, która teraz wynosi w przypadku wyniku badania do 0,5 promila alkoholu w organizmie – tysiąc złotych, a powyżej 0,5 promila – 2,5 tysiąca złotych. – Sprawcy tych poważnych wykroczeń drogowych muszą jednak liczyć się z tym, że mundurowi skierują sprawę do sądu, a wtedy kara finansowa może być dużo wyższa, a sąd dodatkowo może orzec zakaz kierowania tym środkiem transportu na wiele miesięcy – mówi ast. asp. Ewa Murmyło, rzeczniczka policji w Słubicach.