Kierujący dacią we wtorek, 29 września, uderzył w dwa fordy na Trasie Północnej. Porzucił samochód i zataczając się uciekł z miejsca zdarzenia. Został szybko zatrzymany. Wydmucha niemal trzy promile alkoholu.
Do zdarzenia doszło we wtorek po godz. 7.00. Kierujący dacią jechał Trasą Północną. – Na prostej drodze jechał zygzakiem – mówi nam świadek zdarzenia. Na rondzie Eckerta uderzył dwa fordy. Zatrzymał samochód zaraz za rondem i wysiadł z auta. Ledwo stojąc na nogach, zataczając się kierowca uciekł z miejsca zdarzenia.
Na miejsce kraksy dojechały wozy straży pożarnej oraz zielonogórska policja. Jednocześnie ruszyły poszukiwania kierowcy dacii. – Mężczyzna został już zatrzymany – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze. Zdołał uciec kilka ulic dalej. Mężczyzna w chwili zatrzymania był kompletnie pijany. Ledwo stał na nogach. Wydmuchał niemal trzy promile alkoholu. W takim stanie wsiadł za kierownicę. Jak ustalił portal poscigi.pl, jechał do pracy przy wycince lasu.
Pijany kierowca dacii trafił do policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty jazdy po pijanemu, spowodowania kraksy i ucieczki z miejsca zdarzenia. Grozi mu kara do 2 lat więzienia, zakaz prowadzenia nawet na 15 lat i grzywna nie niższa niż 5 tys. zł.