Policjant kryminalny z Zielonej Góry zatrzymał w drodze do pracy kompletnie pijanego kierującego. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. W takim stanie jechał do przedszkola po dziecko.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 30 września, przed godz. 15.00. Zielonogórski policjant kryminalny jechał do pracy. Po drodze zauważył na jednej z ulic w Nowej Soli kierującego audi, który jechał tzw. „wężykiem”. – Z relacji policjanta wynikało, że kierujący audi zjeżdżał na prawe pobocze, następnie na lewy pas ruchu przeznaczony dla pojazdów jadących w przeciwnym kierunku co wzbudziło podejrzenia funkcjonariusza, że kierowca może być pijany – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Policjant widząc dziwne manewry kierującego audi zadzwonił do dyżurnego nowosolskiej policji i powiedział o swoich podejrzeniach. Pojechał za kierującym audi, które zatrzymało się przy przedszkolu. Kryminalny podbiegł do audi, otworzył drzwi i powiedział, że jest policjantem. Zapytał czy mężczyzna pił alkohol. – Ten zaprzeczył, ale policjant wyczuł silną woń alkoholu, dlatego natychmiast wyłączył silnik i zabrał kluczyki, jednocześnie uniemożliwił kierującemu oddalenie się z miejsca aż do przyjazdu patrolu – mówi podinsp. Stanisławska.
Na miejsce dojechała nowosolska drogówka. Kierującym okazał się 46-letni mieszkaniec jednej z miejscowości w okolicach Nowej Soli. Kiedy dmuchnął w alkomat okazało się, że miał ponad dwa promile alkoholu. Kompletnie pijany przyjechał do przedszkola po swoje dziecko. – Na szczęście dzięki czujności zielonogórskiego policjanta zamiast na drogę trafił na przesłuchanie do komendy w Nowej Soli – mówi podinsp. Stanisławska.
Jazda po pijanemu (ponad pół promila alkoholu) jest przestępstwem, za które grozi kara do 2 lat więzienia. W takim przypadku obligatoryjnie zasądzana jest grzywna w wysokości minimum 5 tys. zł oraz zakaz prowadzenia na nie mnie niż 3 lata.