Niecodzienny przebieg miała interwencja drezdeneckich policjantów w Pławinie (gm. Stare Kurowo). Policjanci usłyszeli hałas dobiegający z miejsca, gdzie zaparkowany był ich radiowóz. Okazało się, że dużego, policyjnego volkswagena nie zauważył 36-letni mężczyzna, który uderzył w niego rowerem. Mężczyzna był kompletnie pijany. Wydmuchał niemal trzy promile alkoholu.
W niedzielę wieczorem, 22 marca, policjanci z komisariatu w Drezdenku zostali wysłani do Pławina (gm. Stare Kurowo) na interwencję. W pewnym momencie usłyszeli, że ktoś albo coś uderzyło w zaparkowany nieopodal radiowóz. – Po chwili wszystko było jasne. Dużego, policyjnego volkswagena T6 nie zauważył jadący jezdnią 36-letni rowerzysta – mówi podkom. Maciej Kimet z zespołu prasowego lubuskiej policji. Rowerzysta skręcił kierownicą roweru i uderzył w bok radiowozu.
Szybko okazało się co było przyczyną tej niecodziennej kolizji. 36-latek był kompletnie pijany. Wydmuchał niemal trzy promile alkoholu. Na szczęście nic mus się nie stało. W samym radiowozie natomiast zostały zarysowane drzwi boczne. 36-letni mieszkaniec powiatu strzelecko–drezdeneckiego przed sądem odpowie za kierowanie rowerem po pijanemu i spowodowanie kolizji.