Kompletnie pijany zasnął na ławce w parku. Mógł zabić go mróz. Miał szczęście

Dzielnicowy ze Sławy w parku miejskim zauważył leżącego na ławce mężczyznę, który nie reagował na jego słowa. Okazało się, że był kompletnie pijany i nie mógł sam ustać na nogach. Miał szczęście, bo mógł zabić go mróz.

W środę, 25 listopada, późnym wieczorem dzielnicowy mł. asp. Piotr Ptaszyński patrolował park miejski. Wtedy zauważył leżącego na ławce mężczyznę. Obok był też pies. Podszedł co leżącego mężczyzny, ale ten nie reagował. Śpiący mężczyzna był kompletnie pijany. Nie mógł nawet stać na nogach.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Dzielnicowy na miejsce wezwał karetkę pogotowia ratunkowego. Dojechał też przedstawiciel urzędy gminy, który zaopiekował się psem. Na miejscu interwencji dotarł też dzielnicowy ze Wschowy mł. asp. Arkadiusz Krajewski.

Kontakt z pijanym mężczyzną był utrudniony. Gdyby został w parku zabiłby go mróz. – Policjanci przewieźli pijanego do komendy. Tam schronił się i ogrzał – mówi kom. Maja Piwowarska, rzeczniczka wschowskiej policji.