Kompletnie pijany złodziej pchał skradziony elektryczny motorower pod oknami domu policyjnej pary (FILM)

Asp. Barbara Figas i podkom. Marcin Kwieciński, którzy będąc w domu w Gubinie zauważyli znanego im mężczyznę pchającego motorower elektryczny przeznaczony dla osób mających problemy z poruszaniem się. To był motorower należący do ich sąsiada. Od razu zatrzymali złodzieja. 44-latek został tymczasowo aresztowany.

został tymczasowo aresztowany.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Asp. Barbara Figas  i podkom. Marcin Kwieciński w środę, będąc w domu, zauważyli przez okno, że znany im mężczyzna pcha motorower trójkołowy przeznaczony dla osób mających problemy z poruszaniem się. 

Mając podejrzenie, że mężczyzna ukradł motorower wybiegli na ulice i zatrzymali 44-latka. Złodziej  był pijany i nie był w stanie powiedzieć skąd ma motorower. – Kto jest jego właścicielem wiedzieli z kolei Basia i Marcin, którzy rozpoznali pojazd jako własność sąsiada – mówi kom. Justyna Kulka, rzeczniczka policji w Krośnie Odrzańskim.

Policyjna para powiadomiła dyżurnego gubińskiego komisariatu, który na miejsce wysłał patrol policji. 44-latek wydmuchał ponad 3 promile alkoholu. Został zatrzymany do wytrzeźwienia i wyjaśnienia.

Pchał kradziony motorower pod domem policjantów

Jak ustalono motorower wartości 3 tysięcy złotych został skradziony z pomieszczenia gospodarczego. Dla właściciela jego strata byłaby bardzo dotkliwa, gdyż jest to jego jedyny środek transportu. Dzięki sąsiadom, Basi i Marcinowi, tak się jednak nie stało.

44-latek jest osobą bardzo dobrze znaną gubińskim policjantom. W czwartek, 20 października, usłyszał zarzut kradzieży motoroweru, w piątek dodatkowo usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej, kradzieży zuchwałej i gróźb karalnych. Czynów tych miał się dopuścić w okresie od 19 września do 10 października bieżącego roku w jednym z marketów spożywczych w Gubinie.

W sobotę, 22 października, sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy.