Jak ustalił portal poscigi.pl, do tragedii doszło w piątek, 18 czerwca, w Lubsku, w jednym z mieszkań przy ul. Bohaterów. Przyczynę śmierci rocznego dziecka wyjaśnia żarska prokuratura.
Wszystko wydarzyło się w piątek nad ranem. 25-letnie kobieta wbiegła do mieszkania swoje matki. Krzyczała, że dziecko nie oddycha. Kobiety reanimowały maleńkie, roczne dziecko.
Na miejsce dojechały zaalarmowane służby ratunkowe. Wylądował śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.
Niestety nie udało się. Maleńkie dziecko zmarło. Na miejsce przyjechała policja oraz prokurator. – Przyczyna śmierci małego dziecka nie została ustalona. Ciało decyzją prokuratora zabezpieczone zostało do sekcji – mówi prokurator Łukasz Wojtasik z zielonogórskiej prokuratury okręgowej.
Sekcja ma dać śledczym odpowiedź na przyczynę śmierci dziecka. Na obecną chwilę prokuratura prowadzi śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.