Koszmarny wypadek. Z opla nic nie zostało. Z ogromną prędkością uderzył w drzewo. Młody kierowca zginął (ZDJĘCIA)

Z opla nic nie zostało. Z potężną prędkością uderzył w drzewo. Młody kierowca zginął.

Do potwornego wypadku doszło w środę, 1 czerwca, na skrzyżowaniu ul. Łódzkiej i Szkolnej w Bratoszewicach  (woj. łódzkie). Kierujący oplem z potężną siłą uderzył w drzewo. Zginął na miejscu.

Jak ustalili policjanci, 32-letni  kierujący oplem vectra mężczyzna jechał w kierunku miejscowości Głowno. Na łuku drogi rozpędzony opel pojechał prosto, potem zjechał na lewą stronę drogi i przodem uderzył w drzewo.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Siła uderzenia była potężna. Z opla nic nie zostało. Został rozerwany jak konserwa. 32-latek nie miła żadnych szans. Młody mężczyzna zginął na miejscu.