Złodziej kradł torebki kobietom i saszetki mężczyznom, a potem czyścił ich konta w bankomacie. 32-latek zawsze masował się zakładając maseczkę. Wpadł kiedy czyścił konto ofiary, uprzednio skradzioną kartą bankomatową.
Od początku maja na terenie parkingów sklepowych słubicka policja odnotowała kradzieże torebek z samochodów. Ginęły torebki damskie lub saszetki męskie z zawartością dokumentów i pieniędzy. Złodziej wykorzystując nieuwagę ofiary, wyciągał z pojazdu torby z zawartością, a następnie szedł do bankomatów na w Polsce i Niemczech i czyścił konta ofiar łamiąc zabezpieczenia elektroniczne.
Sprawą zajęli się słubiccy kryminalni. Przeglądnęli wiele godzin zapisów z kamer monitoringu. To pozwoliło na ustalenie wizerunku złodzieja.
Ukrywał się pod maseczką
W trakcie obserwacji przez policjantów bankomatów na terenie Słubic, przy jednym z nich zauważyli mężczyznę, który wypłacał gotówkę w bardzo higienicznych i sanitarnych warunkach. Miał maseczkę ochronnej, którą zaciągnął po same oczy.
– Widok mężczyzny w maseczce, jeszcze do niedawna nie budziłby w Nas zaniepokojenia, jednak większość obostrzeń covidowych zniesiono, a ten widok po ostatnich wydarzeniach mocno zaintrygował policjantów – asp. Agnieszka Kaczmarek, rzeczniczka słubickiej policji.
Okazało się, że to był złodziej, który właśnie wypłacał pieniądze z konta jednej ze swoich ofiar. Odzyskane pieniądze zostały przekazane pokrzywdzonym, a sprawca usłyszał cztery zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem. Następne trzy miesiące spędzi w areszcie. Potem stanie przed sądem