Policjanci z I komisariatu w Zielonej Górze zatrzymali 47-latka, który kradł na terenie marketu budowlanego. Mundurowi znaleźli w jego mieszkaniu przedmioty pochodzące z wcześniejszych kradzieży.
Do zatrzymania Jarosława K. doszło w miniony piątek 22 czerwca o godzinie 15.50 w Zielonej Górze. Pracownicy ochrony jednego z marketów budowlanych zauważyli klienta, który przeszedł linię kas bez zapłaty za towar, który chwilę wcześniej włożył do swojej torby podróżnej.
Jego łupem padły elementy wyposażenia łazienki, m.in. bateria umywalkowa, kubek, dwa dozowniki o łącznej wartości ponad 267 złotych. Zawiadomieni o tym fakcie policjanci zatrzymali mężczyznę.
Okazało się, że jest on znany pracownikom sklepu, ponieważ już wcześniej wszczynał awantury na terenie obiektu, m.in. za to, że obsługa nie chciała przyjąć do zwrotu towaru, który okazało się, że nie został zakupiony w tym sklepie.
W trakcie prowadzonych w tej sprawie czynności okazało się, że to nie jedyna kradzież, której 47-latek się dopuścił. Podczas przeszukania jego miejscu zamieszkania policjanci znaleźli inne przedmioty pochodzące z kradzieży: metalowe klucze, młotek ślusarski, metalowe imadło, doniczki i kubki o łącznej wartości 336 złotych.
Jarosław K. usłyszał zarzuty kradzieży, za co może mu grozić kara do pięciu lat więzienia.