Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko złodziejom samochodów. W Niemczech ukradli toyotę prius i rav4. Do ukrywającego się jednego ze sprawców kradzieży doprowadził policyjny pies.
Wszystko wydarzyło się w listopadzie 2017 r. Policjant kryminalny wykonując czynności na terenie gminy Gubin, w pewnym momencie zauważył białą toyotę prius, która wydała mu się podejrzana. Policjant podejrzewał, że samochód mógł zostać ukradziony. Funkcjonariusz pojechał za autem. Nie mylił się, auto wartości blisko 56 tys. złotych zostało skradzione z terenu Niemiec.
Kierowca pojazdu przeczuwając, że mógł zostać zauważony, nagle skręcił w drogę leśną, a następnie po porzuceniu samochodu uciekał w głąb lasu. Nie udało mu się. Na jego trop wpadł policyjny pies „Homar”, który doprowadził swojego przewodnika do ukrywającego się mężczyzny.
Policjanci szybko zatrzymali drugiego mężczyznę współpracującego z kierowcą kradzionej toyoty. Zebrany materiał pozwolił na postawienie 23- i 30–latkowi zarzutów kradzieży z włamaniem. Prokurator, po zapoznaniu się z aktami sprawy, wystąpił z wnioskiem do sądu o zastosowanie wobec mężczyzn tymczasowego aresztowania, do którego sąd się przychylił.
W toku dalszych czynności zgromadzono materiał dowodowy, na podstawie którego 30-latek usłyszał kolejny zarzut. Na przełomie października i listopada 2017 r. na terenie Niemiec ukradł toyotę rav4 wartości ok. 106 tys. zł.
Mężczyźni wkrótce staną przed sądem. Akt oskarżenia w ich sprawie wpłynął już do sądu.