Mieszkanka powiatu krośnieńskiego myśląc, że pomaga córce przekazała oszustom ponad 12 tysięcy złotych. Była to kwota na odszkodowanie, za potrącenie matki z dzieckiem, które w ciężkim stanie leżą w szpitalu. O tym, że została oszukana, kobieta zorientowała się dopiero po rozmowie z córką.
W środę, 18 czerwca, mieszkanka powiatu krośnieńskiego odebrała telefon, od mężczyzny podającego się za pełnomocnika adwokata. Poinformował ją o wypadku spowodowanym przez jej córkę. – Miała potrącić matkę z dzieckiem, które w ciężkim stanie trafiły do szpitala – mówi kom. Justyna Kulka, rzeczniczka policji.
Kobieta w ramach odszkodowania miała zapłacić 200 tysięcy złotych. Ponieważ nie miała takich pieniędzy, mężczyzna zażądał od niej złota lub innych wartościowych rzeczy. Ostatecznie kobieta była w stanie przekazać 12,5 tysiąca złotych. Pieniądze miał od niej odebrać pomocnik adwokata. Gdy przyszedł pod wskazany adres, kobieta przekazała mu w kopercie umówioną kwotę. – Miała nikogo o tym fakcie nie informować, co też zrobiła – mówi kom. Kulka.
Po kilkudziesięciu minutach ponownie otrzymała od tego mężczyzny telefon i została poinformowana, że jest on na policji, przeliczył pieniądze i sprawa jest załatwiona. W tle słyszała również kobiecy głos, podający się za jej córkę, który potwierdził słowa mężczyzny, a także poinformował ją, że zostanie wypuszczona.
O tym, że mieszkanka powiatu została oszukana, zorientowała się dopiero wtedy, gdy porozmawiała z córką na temat tego zdarzenia. Powyższa sytuacja pokazuje, że oszuści cały czas skutecznie wykorzystują osoby starsze do swoich celów.