Maksiu to 7-letni syn mł. asp. Magdaleny Józak z krośnieńskiej komendy o niepełnosprawności sprzężonej. U chłopczyka zdiagnozowano całościowe zaburzenie rozwoju. Dziecko wymaga szeregu specjalistycznych terapii i rehabilitacji, badań oraz leczenia objawowego. Wszystko to wiąże się ze dużymi kosztami i wyrzeczeniami, z którymi zmaga się rodzina Maksia.
Maks to chłopiec w spektrum autyzmu. Ma Zespół Aspergera, ADHD, zaburzenia integracji sensorycznej, zaburzenia napięcia mięśniowego z przykurczem mięśni trzygłowych i kulsz goleniowych, zaburzenia wzorca chodu. Ponadto ma niedowidzenie prawego oka z astygmatyzmem. W 2023 roku zdiagnozowano u chłopca epizod depresji.
Obecnie synek krośnieńskiej policjantki ma ograniczone możliwości motoryczne, choć paradoksalnie jest dzieckiem nadpobudliwym i w nieustannym ruchu. To, co u innych dzieci jest proste do wykonania, u Maksia jest barierą do pokonania sprawiającą wiele trudności. Maks pomimo swego wieku nie potrafi jeździć na rowerze, problem sprawia mu grani w piłkę nożną, czy wykonanie prostych ćwiczeń gimnastycznych. Za to jest mistrzem w skakaniu, rzucaniu przedmiotami, wspinaniu się po meblach a przede wszystkim w krzyczeniu, bo to właśnie krzykiem chłopiec reaguje na wszystkie negatywne dla siebie impulsy.
Cechą charakterystyczną niepełnosprawności u dziecka jest upośledzenie relacji i funkcji społecznych, brak chęci nawiązywania interakcji z rówieśnikami, nadwrażliwość słuchowa i dotykowa, zachowania kompulsywne i brak akceptacji jakichkolwiek zmian. Jest to dziecko, które nie bawi się z dziećmi. Nie zatańczy, nie zaśpiewa i ucieknie przed widownią, bo nie lubi, kiedy ktoś się na niego patrzy.
Maks wymaga szeregu terapii specjalistycznych i rehabilitacji. Jest w trakcie leczenia psychiatrycznego, okulistycznego, chirurgicznego, ortopedycznego, laryngologicznego, a także po konsultacji neurologicznej i alergologicznej. Siedmiolatek potrzebuje również innych specjalistów: terapeuty SI, psychologa, tyflopedagoga, logopedy, fizjoterapeuty. Niestety wizyty u specjalistów i terapeutów w większości przypadków nie są refundowane, a na te dofinansowane przez państwo trzeba czekać nawet kilka lat. Syn policjantki musi ćwiczyć niemal codziennie, a zgodnie z orzeczeniem do prawidłowego funkcjonowania, wymaga stałej obecności opiekuna.
Jak każdy rodzic, mł. asp. Józak chce dla swojego dziecka jak najlepiej, walczy o to, aby przywrócić u synka radość do życia i choć trochę oswoić Maksia z otaczającym go światem.
Jak można pomóc chłopcu? Maksymilian jest podopiecznym fundacji charytatywnej Fundacja Studencka Młodzi Młodym, która zbiera fundusze na leczenie i rehabilitację dziecka.
Wpłaty indywidualne można dokonywać na rachunek bankowy:
35 2030 0045 1110 0000 0382 5640
w tytule wpisując: Maksymilian Józak 16748 lub poprzez szybką płatność dostępną na stronie fundacji: MAKSIU KONTRA RESZTA ŚWIATA