Piekło na ziemi, tak podsumowali widok strażacy OSP Cybinka, którzy dotarli na miejsce pożaru lasu i walczyli tam z płomieniami.
Pożar wybuchł na terenie zrębu w pobliżu miejscowości Koziczyn we wtorek, 8 czerwca. O godz. 21:48 strażacy OSP Cybinka wyjechali do walki z żywiołem. Czarny dym unoszący się nad lasem widzieli już z Cybinki. To nie wróżyło niczego dobrego.
Pożar zauważał wracający z dyżuru przeciwpożarowego pracownika nadleśnictwa w Cybince. Kidy strażacy dojechali na miejsce płonęły już dwa stosy drewna na terenie zrębu oraz przyległą do nich ścioła.
Płomienie sięgały wysokości trzeciego piętra, panowała bardzo wysoka temperatura. Ruszyło gaszenie ognia. Do walki z pożarem dojeżdżały kolejne zastępy z JRG w Słubicach, OSP Białków, Grzmiąca i OSP Rąpice.
Zorganizowany został punkt czerpania wody na rzece Pliszka, skąd woda dowożona była w rejon pożaru. Po kilkudziesięciu minutach sytuację udało się opanować i stłumić szalejący ogień. Rozpoczęło się tym samym żmudne dogaszanie, które trwało do późnych godzin nocnych. Po zakończonych działaniach na miejscu pożaru pozostały służby leśne dozorując pogorzelisko. Przyczyną pożary prawdopodobnie było podpalenie.