Patrol funkcjonariuszy Straży Granicznej z Zielonej Góry-Babimostu zatrzymał obywatela Bangladeszu, który podczas kontroli posłużył się podrobionym dokumentem jako autentycznym. Sporo go to kosztowało.
W dniu, 3 sierpnia, zielonogórscy funkcjonariusze SG na jednej z dróg powiatu krośnieńskiego zatrzymali do kontroli drogowej 35-letniego obywatela Bangladeszu. Jechał renaulta na polskich tablicach rejestracyjnych.
Mężczyzna podczas legitymowania pokazał do kontroli polską kartę pobytu oraz prawo jazdy wydane przez władze Bangladeszu. Dokument uprawniający do kierowania pojazdami mechanicznymi był wystawiony na jego dane osobowe, ale od razu wzbudził u funkcjonariuszy SG zastrzeżenia co do jego autentyczności. Znacząco odbiegał od obowiązującego wzoru.
Lewe prawo jazdy z Bangladeszu
Brak odpowiednich zabezpieczeń świadczyło o tym, że prawo jazdy jest podrobione na wzór autentycznego dokumentu. Cudzoziemiec oświadczył, że dokument kupił w Bangladeszu od prywatnej firmy za 500 złotych.
Mężczyznę zatrzymano, wszczęto postępowanie karne i przedstawiono mu zarzut posłużenia się podczas kontroli podrobionym dokumentem. Podejrzany przyznał się do zarzucanego mu czynu i dobrowolnie poddał się karze grzywny w wysokości 4 tys. zł. Dodatkowo wobec cudzoziemca skierowano wniosek do sądu o ukaranie za kierowanie bez wymaganych uprawnień.