Robert Dubkowski z Santoczna pod Gorzowem od pierwszych dni ataku Rosji jeździ na Ukrainę z darami. Też wozi rannych karetką z linii frontu do szpitala.
Robert Dubkowski jak tylko wybuchała wojna zaczął organizować transporty na Ukrainę. Busa zapewnił Jarosław Baryła z Gorzowa. – Busem zaczęły jeździć leki oraz rzeczy dla wojska, za kierownicą za każdym razem był Robert Dubkowski – mówi Jarosław Baryła.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Przed kilkoma dniami R. Dubkowski zorganizował od jednej z fundacji karetkę dla Ukrainy. 10 tys. zł na jej remont dał lekarz z Bydgoszczy. Kareta została doposażona.
Robert wsiadł za kierownice karetki i ruszył na Ukrainę. Dojechał do Kijowa. Teraz wozi rannych z linii frontu od Kijowem.