Część wolontariusz padnięte ryby zbierała widłami i grabiami. – Sami też kupujemy worki, bo żadnego wsparcia do władz nie dostaliśmy – mówi Sławomir Stańczak, który nad Odrę w Cigacicach zaprosił premiera Mateusza Morawickiego. Premier nie przyjechał.
Odra zatruta rtęcią. Duża część wolontariuszy padnięte ryby zbiera tym co ma w domu. – To widły i grabie – mówi Sławomir Stańczak, jedne z organizatorów zbiorki ryb. Białorusin Leanid Myślnik sam zrobi zrobił podbierak z dwóch długich kijów i siatki.
Andrzej Olszak z Zielonej Góry ryby wybiera z wody… grabiami. – Tak nie powinno być, ale wsparcia żadnego nie dostaliśmy – mówi S. Stańczak. Nawet worki na ryby ludzie kupują za własne pieniądze.
Ryby gniją i śmierdzą
Zbierane ryby są w różnym stadium rozkładu, część gnije. Z tego powodu ludzie pracują w potwornym smrodzie. Ryby cuchną jeszcze bardziej kiedy poleżą w plastikowych workach w punktach zbiórek.
W piątek, 12 sierpnia, niemiecka media podały jednak informację, że woda w Odrze została zatruta rtęcią. W dodatku je stężenie jest tak duże, że konieczne będzie powtórzenie testów. Z tego powodu zagrożenie jest ogromne. Niemcy apelują do ludzi, żeby trzymali się z dala od rzeki. Tymczasem setki wolontariuszy od kilku dni oczyszcza rzekę, część wchodziła do wody i przebywał w niej bardzo długo.
Na wędkarzy padł strach
Rtęć jest bardzo toksyczna. Kontakt z nią powoduje uszkodzenia mózg, nerki oraz jelit. Rtęć jest wchłaniana przez skórę drogi oddechowe oraz układ pokarmowy. – Czekamy na potwierdzenie rtęci w Odrze, ale obawiamy się, że nikt nam prawdy nie powie – mówią wystraszeni wędkarze.
W piątek, 12 sierpnia, Polski Związek Wędkarski Okręg w Zielonej Górze w związku z doniesieniami o skażeniu rzeki Odry rtęcią, wstrzymał wyławianie ryb z Odry. PZW w Zielonej Górze prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności i unikanie rzeki Odra.
S. Stańczak nad Odrę do Cigacic Zaprosił premiera Mateusza Morawieckiego. – Premier nie przyjechał – mówi S. Stańczak.