Tarnogórscy wywiadowcy zatrzymali mężczyznę, który prowadził pojazd mając aż cztery aktywne sądowe zakazy prowadzenia. Do tego był naćpany i miła przy sobie narkotyki. Usłyszał już zarzuty, a prokurator objął go policyjnym dozorem. Grozi kara do 5 lat więzienia.
W środę, 4 czerwca, około godziny 20.00 policyjni wywiadowcy interweniowali na ulicy Siewierskiej w Tarnowskich Górach. Wcześniej czynności do zdarzenia drogowego wykonywali ta, mundurowi z drogówki. Interwencja dotyczyła jednego z uczestników, który nie wykonywał poleceń policjantów, a także podawał im nie swoje dane.
Gdy wywiadowcy przyjechali na miejsce, wspomniany wcześniej mężczyzna wsiadł do swojego mercedesa i próbował uciec. Policjanci podjęli wobec niego kontrolę, w trakcie której wyszło na jaw, że prowadzi mimo posiadania czterech aktywnych sądowych zakazów prowadzenia. Zakazy wydały sądy w Strzelinie, Tarnowskich Górach, Szczecinie i Świeciu.
To jednak nie koniec problemów kierowcy. W trakcie rozmowy wywiadowcy zauważyli wyraźne symptomy wskazujące, że mężczyzna może być pod działaniem zabronionych substancji. Policyjny narkotest wstępnie wskazał wynik pozytywny. Oprócz tego w drzwiach jego samochodu stróże prawa znaleźli marihuanę. Zatrzymany trafił do szpitala, gdzie pobrana do badań krew, potwierdzi wstępny wynik narkotestu. Po pobycie w policyjnej celi mężczyzna usłyszał zarzuty, a prokurator objął go policyjnym dozorem. Teraz będzie czekał na finał swojej sprawy przed sądem, który zdecyduje o jego ukaraniu.
