Na trzy miesiące został aresztowany 64-letni kierowca Forda. Mężczyzna wpadł prowadząc mając 2,6 promila alkoholu i dożywotni zakaz kierowania. W dodatku doprowadził do kolizji. Odpowie przed sądem w warunkach recydywy. Grozi mu kara do 7,5 roku więzienia.
Do zdarzenia doszło w Niebrzegowie. Kierujący Fordem 64-latek doprowadził do kolizji z kierującym Audi. – Z relacji uczestników wynika, że kierowca Forda minął zjazd w drogę gdzie chciał skręcić więc zatrzymał się na ulicy i zaczął cofać, uderzając w samochód, który jechał za nim – informuje kom. Ewa Rejn-Kozak z policji w Puławach.
Kiedy 64-latka wysiadł z samochodu i zaczął się zataczać i bełkota. Mieszkaniec gminy Puławy wydmuchał ma 2,6 promila alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że nie ma uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi, ma za to dożywotni zakaz prowadzenia wydany przez sąd.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. W trakcie prowadzonych czynności usłyszał zarzut prowadzenia po pijanemu w recydywie, a sąd przychylił się do prokuratorskiego wniosku i zastosował wobec niego tymczasowy areszt na trzy miesiące. Jako recydywiście grozi mu kara do 7,5 roku więzienia, wysoka grzywna, przepadek samochodu i kolejny zakaz prowadzenia.