Makabra. Sadysta siekierą odrąbał psu głowę

Policjanci zatrzymali 23-letniego mieszkańca Myszkowa (woj. śląskie), który siekierą odrąbał psu głowę. Mężczyzna będzie też odpowiadał przed sądem za liczne kradzieże oraz grożenie śmiercią swojej 80-letniej babci. Na wniosek śledczych myszkowski sąd tymczasowo go aresztował.

O bestialskim czynie 23-latka zostali powiadomieni myszkowscy policjanci. Mężczyzna natychmiast został zatrzymany. Śledczy ustalili, że znęcał się nad psem oraz groził śmiercią swojej babci, która odwiedzała psa i dokarmiała go. Kilka dni wcześniej groził kobiecie pobiciem i śmiercią, a później poszarpał babcię.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Agresja i okrucieństwo 23-latka skumulowały się ostatecznie na psie, któremu głowę odrąbał siekierą. Martwe zwierzę wyniósł w zarośla za posesję, którą zamieszkiwał. Początkowo krewni przez kilka dni szukali pieska w okolicy, jednak bezskutecznie. Do makabrycznego odkrycia doszło we wtorek. Zawinięte w worku szczątki psa odkryła krewna 23-latka.

Zgromadzony przez śledczych materiał dowodowy nie budził wątpliwości co do jego udziału w zdarzeniu i pozwolił na przedstawienie 23-latowi zarzutów. Myszkowski sąd przychylił się do wniosku śledczych i podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu. Sadyście grozi kara do 5 lat więzienia.