Do makabrycznego odkrycia doszło w piątek, 12 kwietnia. Przechodzień zauważył zwłoki w wodzie. Na miejsce wezwano policję i straż pożarną.
Wszystko wydarzyło się w piątek z samego rana. Przypadkowa osoba w stawie przy ulicy Andrzeja Radka zauważył dryfując ciało.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Na miejsce zostatała wezwana policja i straż pożarna. Dojechały dwa wozy strażaków, którzy wyciągnęli z wody ciało.
– To zaginiony mieszkaniec Sulechowa – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.