Do tragicznego wypadku doszło w Kudowie-Zdroju. Audi z dużą szybkością uderzyło w skarpę, w przepust drogowy i lampę. Samochód dachował. Uderzenie było tak silne, że 32–letni mężczyzna, oraz 28–letnia kobieta, którzy podróżowali autem, wypadli z pojazdu. Mężczyzna zmarł w szpitalu. Kobieta jest ciężko ranna. Obje byli pijani.
Tuż po północy z soboty na niedzielę, 10 lipca, dyżurny kłodzkiej policji został powiadomiony, o wypadku w Kudowie-Zdroju w pobliżu przejścia granicznego z Nachodem. Natychmiast na miejsce zostały wysłane służby ratunkowe.
Z wstępnych ustaleń policji wynika, że osoba kierująca audi z dużą prędkością wpadł w poślizg. Audi wypadło z drogi uderzając w skarpę, a następnie w przepust drogowy i lampę. Na koniec audi dachowało.
Uderzenie było tak silne, że 32–letni mężczyzna, oraz 28–letnia kobieta, wypadli z audi. Nieprzytomny mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie mimo wysiłków ze strony lekarzy i ratowników, zmarł. Pasażerka w wyniku wypadku doznała poważnych obrażeń górnej części ciała i pozostała w szpitalu.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że obie osoby były pijane. Mężczyzna miał blisko 3 promile alkoholu, a kobieta prawie 2 promile. Pobrano od nich także krew do badań na zawartość innych substancji odurzających. Z uwagi na to, że zarówno mężczyzna, jak i kobieta po wypadku znajdowali się poza pojazdem, funkcjonariusze ustalają, kto siedział za kierownicą samochodu w momencie zdarzenia.