Do makabrycznego wypadku doszło we wtorek, 7 października, około godziny 19:30, w Łebieńskiej Hucie. Czwórka nastolatków w wieku 10, 12, 13 i 16 lat została potrącona, a sprawca uciekła. Niestety, mimo prób reanimacji, nie udało się uratować życia 10-letniego dziecka. Troje pozostałych zostało przewiezionych do szpitala, a stan 12-latka jest określany jako ciężki.
Policjanci oraz służby ratunkowe na miejscu zdarzenia pojawiły się bardzo szybko. Na miejscu prowadzono szczegółowe oględziny, zabezpieczano ślady oraz ustalano okoliczności oraz przebieg tragedii. Czwórka nastolatków w wieku 10, 12, 13 i 16 lat została staranowana przez kierującego osobówką, który uciekł z miejsca wypadku. Niestety, mimo walki o życie i długiej reanimacji, nie udało się uratować życia 10-letniego dziecka. Troje pozostałych zostało przewiezionych do szpitala. W tym stan 12-latka jest określany jako ciężki.
Jednocześnie policjanci prowadzili intensywne poszukiwania sprawcy, który oddalił się z miejsca zdarzenia. Dzięki zaangażowaniu kryminalnych, naczelnik ustalił tożsamość podejrzanego dzięki temu możliwe było szybkie wysłanie policji w miejsce potencjalnego ukrycia się sprawcy.
W akcję zaangażowani byli policjanci z powiatu wejherowskiego, wydział kryminalny, komisariat policji w Szemudzie oraz funkcjonariusze z Wejherowa i prewencji policji w Gdańsku. 33-letni mężczyzna został zatrzymany na terenie powiatu kościerskiego i doprowadzony do policyjnego aresztu, w którym nadal przebywa.
Zatrzymany nie poddał się badaniu na trzeźwość ani obecność narkotyków, dlatego pobrano mu krew do analizy. Obecnie policja czeka na opinię biegłego, która pozwoli ustalić, czy w chwili zdarzenia był pod wpływem substancji odurzających. Śledczy prowadzą intensywne czynności, aby dokładnie wyjaśnić okoliczności tego tragicznego zdarzenia.