Makabryczny wypadek w Zielonej Górze. Prąd zabił 37-latka (ZDJĘCIA)

Do makabrycznego wypadku doszło w piątek, 2 lutego, przy ul. Chłodnej. Mężczyzna, pracownik Enei, wszedł o trafostacji. Tam został śmiertelnie porażony prądem.

Wszystko wydarzyło się po godz. 13.00. Ludzie przechodzący ul. Chłodną zauważyli otwarte drzwi trafostacji. Obok leżało ciało mężczyzny. Jak szybko ustalono, to pracownik Enei, który wszedł do środka trafostacji. Informacja na drzwiach wskazuje napięcie aż 15 tys. woltów. Niestety, mężczyzna został śmiertelnie porażony prądem. Nie miał szans przeżycia porażenia prądem pod takim ogromnym napięciem.

Na miejscu jest policja. Przyjechał również prokurator. – Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Zginął 37-letni pracownik firmy Enea. Nie wiadomo po co wszedł do trafostacji, do której nie powinien w ogóle zaglądać. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że w Enei pracował od roku.