Diagnozowanie Blanki zaczęła się gdy miała 7 lat. To wtedy zaczęły się pierwsze niepokojące objawy. – Regres w rozwoju, nagłe ataki szału, niekontrolowany śmiech i krzyk, agresja, autoagresja, tiki, a później także padaczka. Mimo leczenia i terapii stan naszej córeczki wciąż się pogarszał – pisze mama Blanki.
Z czasem doszły nowe, coraz bardziej niepokojące symptomy, takie jak drżenie rąk i głowy, częste infekcje z gorączką, utrata kontroli nad ciałem. – Nie wiedzieliśmy, co się z nią dzieje. Szukaliśmy pomocy wszędzie, aż w końcu trafiliśmy do Centrum Św. Łukasza w Gdańsku – pisze mama dziewczynki. Tam usłyszeli diagnozę, która zwaliła z nóg. Blanka cierpiała na autoimmunologiczne zapalenie mózgu. To rzadka i bardzo groźna choroba, w której układ odpornościowy atakuje mózg, powodując regres, zaburzenia neurologiczne i psychiczne, utratę zdolności mówienia oraz chodzenia. – Wreszcie wiedzieliśmy, co dolega naszej Blanci, wiemy też jak jej pomóc. I jesteśmy w potrzasku, bo nie stać nas na leczenie, którego potrzebuje – pisze mama Blanki.
Jedyną szansą dla dziewczynki są immunoglobuliny, których koszt to aż 230 tysięcy złotych! Leczenie trzeba wdrożyć natychmiast, zanim choroba wyrządzi nieodwracalne szkody. Pierwsza seria wlewów kosztuje 40 tysięcy złotych, a przed Blanką jeszcze szereg badań, które trzeba wykonać prywatnie. Czas oczekiwania na NFZ jest zbyt długi.
– Nie mamy czasu. Z każdym dniem Blanka traci kolejne umiejętności. Napady padaczkowe, tiki i zaburzenia zachowania eskalują. Jej ciało jest tak słabe, że córeczka wypuszcza przedmioty z rąk, a regres w jej rozwoju postępuje w zastraszającym tempie. Boimy się, ile jeszcze zabierze jej ta choroba, zanim uzbieramy środki na leczenie – alarmuje mama dziewczynki.
Mama podkreśla, że Blanka to ich największy skarb. To wciąż uśmiechnięta dziewczynka, która kocha plastykę i swoje pluszaki. Jej uśmiech daje siłę do walki, ale koszty leczenia odbierają rodzicom nadzieję. – Dlatego z całego serca prosimy o każdą pomoc, każdą złotówkę, każde udostępnienie, każde dobre słowo. Nie pozwólmy, by choroba odebrała jej przyszłość! Prosimy, pomóżcie Blance, zanim będzie za późno – prosi mama dziewczynki.