Do niebezpiecznego zdarzenia doszło, 10 stycznia, około godz. 8:00. Jadąca ulicą Matejki w Wąbrzeźnie(woj. kujawsko-pomorskie) kobieta zauważyła małe dziecko idące chodnikiem. Ku jej zaskoczeniu chłopiec, mimo panującego mrozu, szedł boso, mając na sobie tylko rajstopy i koszulkę z krótkim rękawem.
Kobieta, będąca świadkiem tego zdarzenia, natychmiast zatrzymała się, okryła dziecko własną kurtką i wezwała Policję. Przybyli na miejsce funkcjonariusze ogniwa patrolowo–interwencyjnego przejęli zmarzniętego chłopca, otulili służbowymi polarami i umieścili w ciepłym radiowozie. Na miejsce wezwali też karetkę pogotowia. Badanie dziecka nie wykazało na szczęście żadnych obrażeń.
Policjanci szybko ustalili personalia i miejsce zamieszkania matki chłopca. Kiedy weszli do mieszkania okazało się, że 36-letnia mieszkanka Wąbrzeźna śpi, nie wiedząc, że jej syn wyszedł z mieszkania. Co gorsza badanie stanu jej trzeźwości wykazało ponad pół promila alkoholu w organizmie. Według jej słów miał być on pozostałością po wczorajszej imprezie, na którą poszła, gdy położyła dzieci spać!
Na miejsce wezwano pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Dziecko, po badaniu, przekazano pod opiekę dziadka. Zatrzymana kobieta przewieziona została do komendy, gdzie po wykonaniu niezbędnych czynności usłyszała zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego syna, nad którym ma obowiązek sprawowania opieki. Prokurator objął ja policyjnym dozorem. Grozi jej teraz do 5 lat więzienia.