Maleńkie dziecko stało na parapecie na trzecim piętrze kamienic. W mieszkaniu spała naćpana i pijana matka

Ratownicy ocucili młodą kobietę. Gdy się obudziła zrobiła agresywna i zdezorientowana.

Dwie kobiety zauważył na parapecie mieszkania na trzecim piętrze kamienicy stojące maleńkie dziecko. W każdej chwili mogło dojść do tragedii. Pobiegły do mieszkania i wezwały policję. W mieszkaniu spała kompletnie pijana i naćpana młoda matka.

Przed kilkoma około godz. 15:20 policyjna załoga z komendy na Pradze Północ udała się do jednego z mieszkań, w którym miała być pijana młoda kobieta, prawdopodobnie też pod wpływem środków odurzających. W mieszkaniu były małe dzieci.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Na miejscu policjanci zastali dwie kobiety, które zaalarmowały policję. Wyjaśniły, że będąc na dziedzińcu zauważyły, jak chłopczyk w wieku około 3 lat stał na parapecie otwartego okna mieszkania na trzecim piętrze kamienicy.

W domu spała naćpana matka

Kobiety krzyczały do niego, aby wszedł do środka. Jedna z nich bardzo szybko przybiegła do mieszkania, którego drzwi były otwarte. Zabrała chłopca z parapetu i wniosła do pokoju, tam zauważyła siedzącą w kojcu roczną dziewczynkę, dziecko płakało.

Obok na łóżku spała młoda kobieta. Zgłaszająca próbowała ją dobudzić. Podejrzewała, że mogła coś zażyć. Mundurowi również próbowali nawiązać kontakt z 22-latką, ale ta nie reagowała. Wezwali na miejsce załogę pogotowia.

Ratownicy ocucili młodą kobietę. Gdy się obudziła zrobiła agresywna i zdezorientowana, wypowiadała się nieskładnie. Przyznała, że jest matką 3-latka i rocznej dziewczynki.

Ratownicy zdecydowali o przewiezieniu dzieci do szpitala. Policjanci z Wydziału ds. Nieletnich i Patologii powiadomili o sprawie sąd rodzinny, który zdecydował o umieszczeniu dzieci w rodzinie zastępczej.

Matka została zatrzymana

Policjanci zatrzymali młodą matkę i przejechali z nią do szpitala, gdzie pobrano od niej krew do badań pod kątem obecności środków odurzających. Następnie kobieta trafiła do komendy. Tam mundurowi sprawdzili jej trzeźwość. Wydmuchała ponad dwa promile alkoholu. Kobieta noc spędziła w policyjnej izbie zatrzymań.

Policjanci doprowadzili 22-latkę na przesłuchanie do prokuratury. Tam usłyszała zarzut dotyczący narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co może jej grozić kara do 5 lat więzienia. Młoda kobieta została objęta policyjnym dozorem.

Materiały zgromadzone w tej sprawie trafiły również do sądu rodzinnego i nieletnich, który wydał postanowienie o umieszczeniu dzieci w pieczy zastępczej na czas prowadzonego postępowania.