28-letnia jastrzębianka wyszła w nocy z domu, pozostawiając dwójkę dzieci bez opieki. Starsza córka, nie wiedząc rano co ma zrobić, zadzwoniła do taty, który powiadomił policję. Matka usłyszy zarzut narażenia małoletnich dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi jej kara do 5 lat więzienia.
W piątek, 12 grudnia, dyżurny jastrzębskiej jednostki otrzymał zgłoszenie o dzieciach pozostawionych bez opieki w mieszkaniu. Policję o sytuacji powiadomił ojciec dzieci, nad którymi opiekę miała sprawować jego była partnerka.
Po przyjeździe na miejsce policjanci ustalił, że w mieszkaniu znajduje dziewięcioletnia dziewczynka oraz jej siedmiomiesięczny brat. 28-letnia matka dzieci wyszła z mieszkania w nocy, pozostawiając dzieci bez opieki osoby dorosłej. 9-latka rano, przed pójściem do szkoły, zadzwoniła do swojego taty, który przyjechał na miejsce i zaopiekował się dziećmi. Na miejscu interwencji policjanci zauważyli też, że młodsze dziecko leżało w łóżeczku przemoczone i brudne z uwagi na brak należytej opieki przez całą noc.
Mundurowi ustali, że mama dzieci znajduje się w szpitalu. – Ze względu na jej stan nietrzeźwości i całą sytuację, o zdarzeniu został poinformowany sąd rodzinny, który podejmie dalsze decyzje – mówi podkom. Barbara Sobieszek z jastrzębskiej policji. Matka na której ciąży obowiązek opieki nad małoletnimi dziećmi, wkrótce usłyszy zarzut narażenia ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi jej za to kara do 5 lat więzienia.





