Dyżurny zielonogórskiej policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży telefonu komórkowego w jednym ze sklepów rtv i agd. Okazało się, że telefon za linię kas wyniosło 6-letnie dziecko poinstruowane przez matkę, która przekazała mu telefon.
Zielonogórscy policjanci prowadzą postępowanie w sprawie kradzieży telefonu komórkowego na terenie galerii handlowej. Do zdarzenia doszło w środę o godzinie 19.25. Młoda kobieta z dwojgiem dzieci w wieku 2 i 6 lat weszła do sklepu ze sprzętem rtv i agd. Chodząc po nim wybrała telefon komórkowy oraz kartę startową, po czym skierowała się do kas. Jak się szybko okazało nie był to jedyny telefon, z którym klientka chciała wyjść ze sklepu.
– Uwagę pracowników ochrony zwróciło nienaturalne zachowanie kobiety, a w szczególności jej kilkuletniego syna, który przez cały czas był podenerwowany i zmieszany – mówi asp. Lidia Kowalska z biura prasowego zielonogórskiej policji.
Po sprawdzeniu zapisu z monitoringu wyszło na jaw, że kobieta wzięła z półki dwa telefony, po czym jeden z nich przekazała synowi, aby go schował i wyszedł poza linię kas kiedy ona będzie regulowała rachunek. Wartość skradzionego telefonu to 499 zł.
Policjanci zatrzymali 28-letnią Izaurę K., która następnie trafiła do policyjnej izby zatrzymań. Po sprawdzeniu jej danych personalnych w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że to nie pierwsze przestępstwo, którego się dopuściła. Wcześniej odpowiadała przed sądem za oszustwa.
Dzieci zostały przekazane pod opiekę rodzinie. Odzyskany sprzęt trafił do sklepu. Za kradzież grozi kobiecie kara do 5 lat więzienia.